Śledztwo wstępne sugeruje, że uszkodzenie mogło zostać spowodowane uderzeniem pioruna. Od poniedziałku informowaliśmy o trudnościach związanych z awarią systemu kontroli ruchu na dworcu Poznań Główny. Przez to, pasażerowie napotkali wiele problemów od wczesnych godzin porannych. Poprawa sytuacji nadeszła dopiero po południu. Radosław Śledziński z PKP PLK poinformował, że pociągi przejeżdżające przez stację Poznań Główny kursują zgodnie z planem, pomimo poniedziałkowej awarii systemu sterowania ruchem kolejowym – stabilizacja sytuacji nastąpiła od popołudnia dnia poprzedniego.

„Usterka wykryta nad ranem 3 czerwca spowodowała modyfikacje w rozkładzie jazdy pociągów w Poznańskim Węźle Kolejowym. Chociaż pociągi nadal jeździły, doświadczały opóźnień. Niektóre regionalne kursy zostały anulowane, a niektóre składy jeździły skróconymi trasami. Podróżni byli informowani o zmianach na stacjach, przystankach i w pociągach. Aktualizacje były również dostępne na aplikacji i stronie internetowej Portal Pasażera” – wyjaśnia Śledziński.

Ze względu na usterkę, pociągi doświadczają średnio ok. 41 min. opóźnienia. „Najmniejsze opóźnienie wynosiło 1 min (pociąg KW relacji Poznań Główny – Wągrowiec), a największe – 462 min (pociąg KW relacji Gniezno – Poznań Główny). Ponadto musieliśmy odwołać 59 pociągów (57 pociągów Kolei Wielkopolskich i 2 pociągi Polregio), skrócić trasy 12 pociągów (4 PKP Intercity i 8 Kolei Wielkopolskich) oraz przekierować 7 pociągów (3 PKP Intercity i 4 Kolei Wielkopolskich)” – dodaje.

Zapewniono, że specjalny zespół powołany do zarządzania awarią, składający się z przedstawicieli zarządcy infrastruktury i przewoźników, stale monitoruje organizację ruchu.

Komisja jest w trakcie ustalania szczegółowych przyczyn wczorajszej awarii. Jak podano, wstępne ustalenia wskazują, że uszkodzenie systemu sterowania ruchem kolejowym mogło być spowodowane uderzeniem pioruna w infrastrukturę podczas silnej burzy.

„System kontroli ruchu kolejowego jest odpowiednio zabezpieczony zgodnie z obowiązującymi przepisami, również przed skutkami burzy. Budynki lub szafy zasilające są wyposażone w uziemienia, odprowadzenia przepięć, separatory i odpowiednie przewody, które chronią urządzenia po uderzeniu pioruna. Jednakże, nie ma żadnych zabezpieczeń, które mogłyby zagwarantować pełną ochronę w przypadku bezpośredniego trafienia przez piorun konkretnego elementu infrastruktury” – kończy reprezentant PKP PLK.