Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Radio Poznań, prokuratura w Gnieźnie oczekuje na wyniki ekspertyzy biegłych związanej z ranami dziewczynki. Z preliminarnych analiz wynika, że doznane przez niej kontuzje nie powodowały uszkodzenia organów trwającego więcej niż 7 dni. Dziewczynka obecnie czuje się dobrze i przebywa w szpitalu w Poznaniu.
Dodatkowo, podczas interwencji służb w domu w Gnieźnie, oprócz ojczyma dziewczynki, obecna była także jego partnerka, matka dziecka. Kobieta opiekowała się trójką swoich dzieci, w tym parą jednomiesięcznych bliźniaków. 5-letnia dziewczynka jest jej córką z poprzedniej relacji.
Pierwsze wyniki analizy biegłej sugerują, że 5-letnia dziewczynka od miesięcy cierpi na maltretowanie. Wydaje się, że była regularnie bita drewnianym trzonkiem, paskiem oraz pięściami po całym ciele. Wygląda na to, że matka tolerowała te okrutne czyny, więc prawdopodobnie zostanie oskarżona o współpracę i porozumienie z partnerem. Oskarżenia dotyczą psychicznego i fizycznego znęcania się nad dzieckiem.
Ojczym często zmuszał 5-latkę do długich godzin stania przy ścianie lub ćwiczenia pisania, jako karę za nieposłuszeństwo w kwestii jedzenia posiłków. Jeżeli dziewczynka miała trudności ze spożywaniem jedzenia, na przykład z przełykaniem, ojczym karał ją zimnym prysznicem. Jeżeli odmówiła spożycia przygotowanego posiłku, wkładano jej do ust papier.
Zaniedbanie dziecka było wyraźne – miało długie paznokcie i kołtuny we włosach. Rodzina nie była pod opieką ośrodka pomocy społecznej, a rodzice nie byli wcześniej notowani.
Zarzuty mogą zostać zaostrzone po przesłuchaniu mężczyzny i kobiety oraz otrzymaniu pełnej opinii biegłej.