W Poznaniu trzy osoby planujące kradzież przyczepy samochodowej zostały zatrzymane, dzięki spostrzegawczości jednego z policjantów. Funkcjonariusz zwrócił uwagę na podejrzane zachowanie kierowcy samochodu, który przejeżdżał obok niego, gdy ten był w drodze do domu po zrobieniu zakupów.

Incydent miał miejsce 24 października, w okolicach godziny 21, na terenie podpoznańskich Plewisk. Oficer od Wydziału Wywiadu Kryminalnego KWP w Poznaniu powracał pieszo ze sklepu, kiedy dostrzegł, że kierowca osobowego volvo wjeżdża na niepilnowany parking osiedlowy. Zauważył również, że mężczyzna w samochodzie, przy widoku policjanta, natychmiast nasunął na głowę kaptur i skierował pojazd w stronę ślepej uliczki, gdzie zatrzymał się na dłuższy czas. Funkcjonariusz podjął decyzję o monitorowaniu sytuacji – zapamiętał tablice rejestracyjne samochodu i udał się do domu znajomego, który posiadał monitoring obejmujący teren parkingu.

Na nagraniu z monitoringu udało się zaobserwować, jak mężczyzna z volvo kierował się w stronę przyczepy samochodowej, po kilku minutach wrócił do samochodu i odjechał. Gdy policjant powrócił na parking, odkrył pod jednym z pojazdów lewarek, co nasuwało podejrzenie przygotowywania kradzieży katalizatorów. Funkcjonariusz natychmiast powiadomił swoich kolegów z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu, przekazując im swoje obserwacje.

Policja z Poznania zorganizowała pułapkę i trzy godziny później udaremniła próbę kradzieży przez trzy osoby. Zaskoczeni złodzieje mieli plan ukraść nie katalizatory, ale przyczepę stojącą na parkingu, na której znajdowały się dwa rowery i sprzęt do nurkowania. Właściciel oszacował wartość swojej własności na około 25 tysięcy złotych.

Wśród zatrzymanych znalazło się dwóch mężczyzn i jedna kobieta, w wieku od 40 do 44 lat, wszystko mieszkańcy powiatu poznańskiego. Usłyszeli zarzut usiłowania kradzieży. Ponadto, 42-letni kierowca volvo został obarczony odpowiedzialnością za jazdę pod wpływem alkoholu, brak uprawnień do kierowania pojazdami oraz korzystanie z tablic rejestracyjnych nieprzypisanych do jego pojazdu. Jego 44-letni wspólnik usłyszał dodatkowo cztery zarzuty paserstwa, ponieważ w jego domu odkryto liczną ilość rzeczy pochodzących z kradzieży.

Zatrzymani byli wcześniej wielokrotnie notowani przez policję za działalność kryminalną. Na wniosek prokuratora, dwóch z nich zostało aresztowanych na trzy miesiące, a kobieta została objęta dozorem policyjnym. Wszyscy, którym grozi do 5 lat więzienia, są teraz pod ścisłym nadzorem funkcjonariuszy z Komornik. Policja nie wyklucza postawienia dodatkowych zarzutów sprawcom tej nieudanej kradzieży.