Polski rynek produkcji króliczego mięsa przyciągnął uwagę Wielkopolskiej Rady Rolniczej, która jest zdeterminowana, aby ocenić kondycję sektora i zapewnić wsparcie producentom. Jej celem jest zwiększenie konkurencyjności rodzimej produkcji na arenie międzynarodowej. Chociaż spożycie króliczego mięsa w Polsce nie jest jeszcze równie powszechne jak na Zachodzie Europy, to konsumenci coraz świadomiej doceniają jego walory. Dlatego też zauważalny jest wzrost liczby gospodarstw hodowlanych i przetwórczych specjalizujących się w tej dziedzinie. Niemniej jednak, dominującym graczem na rynku pozostaje mięso importowane głównie z Chin, Węgier, Hiszpanii i Portugalii. Dlatego istotne staje się wprowadzenie strategii popierających rozwój oraz promocję atutów polskich producentów króliczego mięsa.
W odpowiedzi na tę sytuację, Wielkopolska Rada Rolnicza, pełniąca funkcję doradczą dla Zarządu Województwa Wielkopolskiego, skompilowała sprawozdanie oparte na informacjach od producentów. Raport ten przedstawia aktualny stan lokalnej branży oraz identyfikuje możliwości wsparcia rozwoju i zwiększenia konkurencyjności polskiej produkcji króliczego mięsa na rynkach międzynarodowych. Wskazuje również na trudności, z jakimi borykają się producenci, takie jak kłopoty ze sprzedażą surowca, wahania cen skupu czy wysokie koszty produkcji. Na koniec, raport podkreśla problem napływu surowca spoza Europy, który nie jest odpowiednio kontrolowany pod kątem weterynaryjnym – powiedział Przewodniczący Wielkopolskiej Rady Rolniczej, Wicemarszałek Województwa Wielkopolskiego, Krzysztof Grabowski.
Stanowisko Rady, skierowane do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, zaproponowało szereg działań mających na celu wsparcie rozwoju produkcji i zwiększenie jej opłacalności. Wśród głównych obszarów wymieniono kontrole króliczego mięsa importowanego na rynek europejski, dopłaty do produkcji stad zarodowych w kraju oraz promocję spożywania polskiego mięsa króliczego na rynkach zagranicznych. Podkreślono również kluczową rolę weterynarii w monitorowaniu i zwalczaniu chorób w hodowlach.