Zgromadzenie mieszkańców ulicy Swoboda na Grunwaldzie w Poznaniu, zaniepokojeni górującymi stertami odpadków w pobliżu ich miejsca zamieszkania, postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Ogromne ilości odpadów, które składowane były na trawnikach pod blokami, doprowadziły do frustracji wielu z nich. W odpowiedzi na pogarszającą się sytuację, grupa aktywnych mieszkańców podjęła decyzję o samodzielnym sprzątaniu terenu. Efekt? Przez trzy godziny, pięciu zdeterminowanych ludzi uzbierało 20 worków pełnych śmieci, w tym szkło i różnego rodzaju resztki jedzenia.

Pierwotnym bodźcem, który skłonił grupę do działania, były wspólne spacery po okolicy. Podczas jednej z wieczornych rozmów tematem przewodnim stała się coraz bardziej widoczna problematyka śmieci. Mieszkańcy zaczęli dyskutować o tym, jak nieodpowiedzialnie niektórzy wyrzucają jedzenie przez okno – od chleba po mięso. Poruszony został także problem rozbitków szklanych, które stanowiły prawdziwe zagrożenie dla dzieci bawiących się na trawnikach.

Wszystko to skłoniło pięć osób do podjęcia decyzyjnych kroków. Zaopatrzyli się w worki i rękawiczki, aby oczyścić obszar od odpadów. Przez trzy godziny zebrali aż 20 worków śmieci, pokazując tym samym, że mają dosyć zanieczyszczeń i nie zamierzają dalej tolerować takiej sytuacji.

Zbulwersowani mieszkańcy podkreślają, że problem jest nie tylko estetyczny. Rozbite szkło na chodnikach i trawnikach to niebezpieczeństwo dla zdrowia i bezpieczeństwa dzieci, sąsiadów czy domowych zwierząt. To zagadnienie społeczne i zdrowotne wymagające natychmiastowego działania. Inicjatorzy akcji mają nadzieję, że ich działania przyciągną uwagę innych mieszkańców i zainspirują ich do sprzątania.

Mieszkańcy są zmęczeni życiem w otoczeniu brudów i odpadów. Postanowili posprzątać niewielką część terenu, ale to wystarczyło, aby uświadomić sobie skalę problemu. Chociaż nie oczekują pochwał za swoje wysiłki (a wręcz przeciwnie – zostali obrzuceni starym chlebem z okna), mają nadzieję, że ich działania doprowadzą do zmiany.