Niewyjaśniona sprawa usiłowania morderstwa kobiety pracującej jako taksówkarka, które miało miejsce 15 października 2000 roku na ulicy Droga Dębińska w Poznaniu, została ponownie otwarta przez odpowiedzialnych za nierozwiązane kryminalne tajemnice – detektywów z Archiwum X. Napad na kobietę był niezwykle brutalny – atakujący posłużył się nożem, a ofiara cudem uniknęła śmierci. Mimo upływu lat, sprawca zbrodni nie został jeszcze zidentyfikowany ani schwytany.
Policjanci specjalizujący się w rozwikłaniu starych, niewyjaśnionych do końca zbrodni z poznańskiego Archiwum X, skupiają swoje wysiłki na nieuchwytnych mordercach i zaginionych osobach, których los od lat jest owiany tajemnicą.
Ostatnio, funkcjonariusze postanowili ponownie przyjrzeć się sprawie datowanej na 24 lata temu. 15 października 2000 roku na ulicy Droga Dębińska doszło do brutalnej agresji na 60-letnią pracownicę taksówki. Incident rozpoczął się na stacji taksówek przy ulicy Traugutta. Młodzieniec wsiadł do granatowego volkswagena passata około godziny 19.20, zamawiając kurs na Drogę Dębińską. Po dotarciu na miejsce, pasażer wyciągnął długi nóż i zadał kilka ciosów kierującej, żądając jednocześnie wydania pieniędzy. Napastnik uciekł z puszki pełnej gotówki, natomiast ciężko ranna kobieta uruchomiła alarm antynapadowy, co pozwoliło jej szybko otrzymać pomoc i zostać przetransportowaną do szpitala. Lekarzom udało się uratować jej życie mimo poważnych obrażeń.
Po incydencie, policjanci zebrali wiele śladów kryminalistycznych i sporządzili portret pamięciowy atakującego. Według relacji ofiary, napastnik był bardzo młody (17-21 lat) i szczupły, miał ok. 175 cm wzrostu, trójkątną twarz i włosy w kolorze ciemny blond. Ubrany był w kraciastą koszulę i pomarańczowy T-shirt.
Chociaż śledztwo trwało kilka miesięcy, funkcjonariuszom nie udało się zidentyfikować ani aresztować sprawcy. Aktualnie, detektywi z Archiwum X dokonują szczegółowej analizy sprawy, ponownie analizując ślady kryminalistyczne zebranych na miejscu zdarzenia. Szczególny nacisk kładą na ślady biologiczne, które często zawierają profil DNA sprawcy.
Policjanci apelują do wszystkich, którzy rozpoznają mężczyznę z portretu pamięciowego lub mogli być świadkami zdarzenia i posiadają jakiekolwiek informacje na jego temat, a nie kontaktowały się jeszcze z Policją, o jak najszybsze zgłoszenie.