Za nami mamy więcej informacji dotyczących poważnego incydentu drogowego, który miał miejsce niedawno. Właściciel samochodu marki Opel Corsa, 29-letni rezydent Śremu, wywołał kolizję na drodze DW434 niedaleko Zbrudzewa. Po tym niebezpiecznym zdarzeniu opuścił miejsce wypadku.

W wyniku tego wypadku jedna osoba została uwięziona w swoim pojeździe, co wymusiło lądowanie Lotniczego Pogotowia Ratunkowego na miejscu zdarzenia. Teraz jesteśmy w stanie przekazać więcej szczegółów na ten temat.

Ewa Kasińska, przedstawicielka śremskiej Policji, wyjaśniła początkowe ustalenia śledczych. Wskazują one, że 29-latek kierujący oplem corsą nie upewnił się, czy może bezpiecznie wyprzedzić VW Golfa. Równocześnie nie ustąpił pierwszeństwa Mercedesowi, który już wykonywał manewr wyprzedzania. W efekcie doszło do zderzenia opla z mercedesem, po którym mercedes przemieścił się i uderzył w VW. Całe zdarzenie miało groźny i niebezpieczny przebieg.

Mimo powagi sytuacji, sprawca wypadku zdecydował się na ucieczkę. Jednakże, śremscy policjanci podjęli natychmiastowy pościg i zatrzymali go w miejscowości zwanej Starym Zbrudzewem. Kasińska dodała, że zarówno kierowca mercedesa, jak i pasażerowie tego pojazdu oraz kierująca VW doznali obrażeń w wyniku tego incydentu. Kobieta za kierownicą VW została przetransportowana śmigłowcem do szpitala.

Podkreślono również, że kierowca mercedesa oraz kobieta kierująca VW byli trzeźwi. Natomiast badania wykazały, że 29-letni kierowca Opla był pod wpływem alkoholu, choć jego stężenie było niewielkie. Jego próbka krwi została pobrana do dalszych badań. Aktualnie policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie.