W ostatnią niedzielę stycznia, dokładnie 26. dnia tego miesiąca, funkcjonariusze policji zostali wezwani do jednego z centrów handlowych położonych w Luboniu, miejscowości nieopodal Poznania. Wezwanie było spowodowane złapaniem przez ochronę sklepu dwójki osób podejrzewanych o kradzież. Jak ustalili pracownicy ochrony, osoby te miały na swoim koncie kradzież drogich kosmetyków – wśród nich luksusowych perfum i produktów do makijażu – których wartość wynosiła więcej niż 14 500 złotych. Sytuację tą relacjonowała młodsza aspirant Anna Klój, reprezentująca poznańską Policję.
Policjanci, którzy odpowiedzieli na zgłoszenie, postanowili również sprawdzić samochód, którym podejrzani przybyli do Lubonia. Podczas przeszukiwania bagażnika odnaleźli dodatkowe kosmetyki i ubrania o wartości 1500 zł. Co więcej, ujawnili narzędzie zbrodni – magnes służący do usuwania zabezpieczających klipsów z odzieży. Dzięki pracy śledczych ustalono, że dwójka złodziei w ciągu zaledwie dwóch dni zdążyła ukraść towary o łącznej wartości bliskiej 16 tysięcy złotych. Na szczęście, odzyskane przedmioty zostały zwrócone do sklepów.
Po dalszym sprawdzeniu historii dwójki złodziei w systemach policyjnych wyszło na jaw, że obie osoby mają na swoim koncie liczne przewinienia. Kobieta, 35-latka, w 2024 roku wyszła z więzienia po sześciu latach odsiadki za kradzieże, włamania i oszustwa. Jej towarzysz, 34-latek, był karany za oszustwa, kradzieże oraz podrabianie dokumentów. Zebrane przez śledczych dowody pozwoliły na postawienie im zarzutów kradzieży w warunkach recydywy, co może oznaczać dla nich surowszą karę – nawet do 7,5 roku pozbawienia wolności.