Policja notuje wciąż za dużo przypadków, gdy kierowcy, pomimo zakazu, korzystają z telefonów komórkowych w czasie prowadzenia samochodu, trzymając je bezpośrednio w ręku. Za takie wykroczenie przewidziane są surowe sankcje – mandat w wysokości 500 złotych oraz 12 punktów karnych. Funkcjonariusze podkreślają jednak, że istnieje alternatywa – zestawy głośnomówiące.
Na drogach często można spotkać kierowców rozmawiających przez telefon lub korzystających z niego na inny sposób, a to przecież wbrew polskiemu prawu drogowemu. Za przekroczenie tego zakazu zapłacimy nie tylko mandatem, ale również otrzymamy punkty karne.
W dniu 7 marca bieżącego roku, funkcjonariusze leszczyńskiej drogówki w ciągu jednej godziny ukarali aż czterech kierowców, którzy w czasie jazdy po miejskich ulicach podczas godzin szczytu nieправidłowo korzystali ze swoich telefonów komórkowych. Gdyby jednak ich smartfony były wyposażone w zestawy głośnomówiące lub słuchawkowe, nie doszłoby do takich sytuacji.
Wszyscy zatrzymani kierowcy byli tak skoncentrowani na obsłudze telefonów, że nie zauważyli momentu, w którym zostali zatrzymani przez policję. W rozmowie z funkcjonariuszami przyznawali, że kara jest surowa. Niektórzy z nich dowiedzieli się dopiero wówczas, że mają już łącznie 19, a nawet 21 punktów karnych na swoim koncie. To oznacza, że zbliżają się niebezpiecznie blisko do limitu 24 punktów, po przekroczeniu którego, tracą prawo jazdy i muszą zdawać egzamin sprawdzający.
Apelujemy do wszystkich kierowców: korzystanie z urządzeń mobilnych podczas prowadzenia pojazdu odwraca uwagę od tego, co dzieje się na drodze. Może to doprowadzić do poważnych konsekwencji, takich jak niezauważenie pieszego przechodzącego przez przejście dla pieszych czy nieusłyszenie sygnałów dźwiękowych innych pojazdów. Wystarczy jedna chwila nieuwagi, by doszło do tragedii.
Kontrole te przeprowadzane są jako część ogólnopolskiej akcji informacyjno-edukacyjnej pt. „Na Drodze – Patrz i Słuchaj”.