Wydarzyło się to 4 sierpnia, na parkingu przy centrum handlowym w Luboniu. W trakcie spotkania grupy osób doszło do konfliktu, podczas którego dwóch młodzieńców w wieku 18 i 19 lat zaatakowało 25-letniego mieszkańca tego miasta. Niewykluczone, że jednym z elementów eskalacji konfliktu była właśnie maczeta, którą jeden z agresorów użył do skaleczenia nogi ofiary. Po napaści sprawcy uciekli, a śledztwo przekazano lokalnym funkcjonariuszom Policji, jak informuje młodszy aspirant Łukasz Paterski z poznańskiej Policji.
Policjanci dzięki intensywnym działaniom szybko prześwietlili krąg osób potencjalnie związanych z napadem. Już następnego dnia udało im się zatrzymać jednego z podejrzanych, który ukrywał się w zsypie na węgiel w domu swojej partnerki. Drugiego napastnika namierzono nieco później w jednym z zielonych zakątków nad Wartą.
Mundurowi zdołali także schwytać 18-letnią dziewczynę, która udzieliła schronienia sprawcom po ataku i ukryła potencjalny dowód – używaną w napaści maczetę. Sąd na wniosek prokuratury zadecydował, że zatrzymani mężczyźni przez najbliższe trzy miesiące pozostaną w areszcie. Przeciwko 18-latce zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. Groźba kary za to przestępstwo jest poważna, bowiem 19-latkowi może grozić nawet do 8 lat pozbawienia wolności za pobicie z użyciem maczety, a jego kompanowi – za udział w tym zdarzeniu – do 5 lat więzienia. Ostateczny werdykt w tej sprawie wyda sąd.