Równo tydzień przed świętami Bożego Narodzenia, w sobotę 21 grudnia, nastąpił tragiczny incydent na krajowej trasie numer 32, która łączy Grodzisk Wielkopolski z Ruchocicami. Doszło tam do niebezpiecznego wypadku, w wyniku którego aż pięć osób, w tym niemowlę o wieku jednego i pół roku, zostało przewiezionych do szpitala na podjęcie niezbędnych działań medycznych.

Wypadek miał miejsce nieco przed godziną sześcią po południu. Po otrzymaniu alarmu, na miejsce natychmiast skierowane zostały odpowiednie służby ratunkowe – jednostki pogotowia ratunkowego, straż pożarna oraz policja. Według brygadiera Marcina Nowaka z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grodzisku Wielkopolskim, poważne czołowe zderzenie dotyczyło trzech pojazdów: marki opel, volkswagen oraz ciągnika rolniczego. W sumie, te pojazdy transportowały siedem osób.

Preliminarne dochodzenie sugeruje, że za kierownicą opla znajdowała się 55-letnia mieszkanka Poznania. Ta, próbując ominąć ciągnik rolniczy jadący przed nią, zjechała na przeciwny pas ruchu. W wyniku tego manewru doszło do czołowego zderzenia z volkswagenem, którym sterował mieszkaniec powiatu wolsztyńskiego.

Na skutek tej tragedii pięć osób, w tym małe dziecko, musiało zostać przewiezionych do szpitala. Na miejscu pracował też technik kryminalistyki, a policja rozpoczęła dochodzenie w sprawie zaistniałego wypadku drogowego na trasie Grodzisk-Ruchocice.

Wypadek ten spowodował duże utrudnienia dla innych użytkowników drogi krajowej numer 32. Trasa ta była zablokowana w obu kierunkach przez kilka godzin. Policja musiała wyznaczyć objazdy, a służby ratunkowe ciężko pracowały na miejscu zdarzenia.