Kompleks tragicznych zdarzeń miały miejsce w Złotowie, gdzie ciało 56-letniego mężczyzny odnaleziono w jego mieszkaniu. Dwadzieścia cztery godziny wcześniej mężczyzna ten został ciężko pobity.

W sobotę 8 czerwca ulicą Krzywoustego w Złotowie niosła się smutna wiadomość – w jednym z tamtejszych mieszkań odkryto zwłoki. Ofiara miała na swoim koncie poważne obrażenia, które były skutkiem brutalnego pobicia mającego miejsce dwa dni przed tym nieszczęśliwym wydarzeniem. Śledztwo jest utrudnione przez różnorodne spekulacje mieszkańców dotyczące liczby sprawców. Mimo to, policja zdołała zatrzymać jedną osobę.

„Związane z tą sprawą zatrzymanie dotyczyło 41-letniego Andrzeja S., który następnie został tymczasowo osadzony za kratami”, mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, prokurator Łukasz Wawrzyniak. „Andrzej S. jest podejrzany o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego 6 czerwca, co przyczyniło się do jego śmierci dwa dni później. Osoba podejrzana częściowo przyznała się do zarzucanego jej czynu i złożyła szczegółowe wyjaśnienia.”

Po zbadaniu stanu zdrowia pokrzywdzonego okazało się, że obrażenia były naprawdę poważne. „Andrzej S. zadając ciosy pięścią w głowę, spowodował powstanie krwiaka podtwardówkowego, który zagrażał życiu ofiary i ostatecznie doprowadził do jej śmierci”, dodaje prokurator Wawrzyniak.

Za kratami, po aresztowaniu, 41-latek pozostanie przez trzy miesiące. Grozi mu kara dożywocia. „Andrzej S. usłyszał zarzut na podstawie art. 156 o spowodowaniu ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, choroby realnie zagrażającej życiu, której skutkiem była śmierć. Przestępstwo to jest zagrożone karą maksymalnie dożywotniego więzienia”, podkreśla rzecznik prasowy prokuratury.