Międzychodzka jednostka policji otrzymała zgłoszenie o interwencji w gminie Kwilcz. Wezwanie nadeszło w południe w poniedziałek, a jego treść dotyczyła incydentu, w którym jeden z mężczyzn odmówił opuszczenia domu swojego przyjaciela.
Na miejscu funkcjonariusze byli już naocznie świadkami niepokojących wydarzeń – z rury wystającej z budynku wydobywał się dym. Wkraczając do wnętrza domu, stwierdzili, że jest on całkowicie zadymiony. Chmurki ciemnego, duszącego dymu ograniczały praktycznie do zera widoczność wewnątrz. Policjanci, mimo trudnych warunków, zauważyli trzech mężczyzn i pomogli im wydostać się na zewnątrz – informuje młodszy aspirant Justyna Rybczyńska, odpowiedzialna za kontakty z mediami w międzychodzkiej policji.
Wezwany na miejsce zespół straży pożarnej oraz funkcjonariusze policji przeszukali cały dom, aby upewnić się, że nie ma tam już nikogo. Mężczyźni zostali zbadani przez lekarzy z karetki pogotowia, która również została wezwana na miejsce. Dzięki szybkiej reakcji służb, udało się uniknąć tragicznych konsekwencji.
Rzeczniczka policji w Międzychodzie apeluje do obywateli o ostrożność w użytkowaniu różnego rodzaju urządzeń grzewczych – na węgiel, gaz, olej, elektryczności lub sanitarnych. Niewłaściwe eksploatowanie tych urządzeń może stanowić realne zagrożenie dla naszego zdrowia lub życia – podkreśla mł. asp. Justyna Rybczyńska.