W poniedziałek doszło do serii opóźnień lotów przewoźnika Ryanair, które mocno utrudniły podróż wybierającym się na wakacje. Na lotnisku Ławica w Poznaniu utknęli pasażerowie, którzy następnie po przylocie na miejsce docelowe zorientowali się, że ich bagaże zostały w tyle.

Z relacji jednego z pasażerów wynika, że miała to być jego podróż z Poznania na Teneryfę 19 sierpnia. Lot numer RR 7267 miał wystartować o godzinie 9:55. Jednak z powodu awarii maszyny, jak poinformowano pasażerów, wystartowali dopiero około godziny 15:00 inną maszyną „Buzz”. Po dotarciu na miejsce docelowe okazało się, że więcej niż połowa osób z samolotu nie posiada swoich bagaży – nie zostały one zabrane z Poznania. Pasażer wraz ze swoją rodziną nadal czeka na jedną z walizek. Przez ten incydent dwie osoby z jego rodziny spędziły pierwszą dobę wakacji bez ubrań i innych osobistych rzeczy. Całość wyjazdu była organizowana przez biuro podróży TUI.

Przewoźnik Ryanair przypomina, że jeżeli lot zostanie opóźniony o dwie godziny lub więcej (w przypadku lotów do 1500 km) lub trzy godziny lub więcej (w przypadku lotów wewnątrz UE powyżej 1500 km i innych lotów od 1500 km do 3500 km), to pasażerowie mają prawo do pomocy na lotnisku, takiej jak kupon na posiłek. Loty mogą zostać odwołane z różnych powodów niezależnych od przewoźnika, takich jak strajki kontroli ruchu lotniczego, złe warunki pogodowe, nagłe sytuacje medyczne i inne. Jeśli opóźnienie będzie na tyle duże, aby przeniesione miało być na następny dzień, przewoźnik często zapewnia zakwaterowanie w hotelu i transport między lotniskiem a miejscem zakwaterowania.

Pasażerowie mają również prawo do odszkodowania, jednak jak podkreśla linia lotnicza, prawo do rekompensaty za opóźnione loty zależy od określonych kryteriów. Tylko niewielka liczba przypadków kwalifikuje się do rekompensaty za odwołane loty.