Wydarzenie, które wstrząsnęło lokalną społecznością, miało miejsce w niedzielne popołudnie, 21 grudnia, na terenie parafii w gminie Lwówek. Około godziny 15:00, 36-letni mieszkaniec, będący pod wpływem alkoholu, zakłócił spokój na terenie Parafii NMP Wniebowziętej św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty. Mężczyzna przybył na miejsce w stanie wyraźnie nietrzeźwym, co stało się przyczyną jego agresywnego zachowania.

Próby kontaktu i eskalacja agresji

Osoba ta usiłowała dostać się do domu parafialnego, nieustannie dobijając się do drzwi i wykrzykując obraźliwe słowa pod adresem proboszcza. Duchowny, zaniepokojony sytuacją i obawiając się o swoje bezpieczeństwo, postanowił nie otwierać drzwi. Ten krok jedynie podsycił gniew mężczyzny, który zaczął kopać drzwi oraz pluć na nie. Następnie, w akcie desperacji, przewrócił figurę Matki Bożej, stojącą przed wejściem, chcąc sprowokować dalszą reakcję ze strony księdza.

Interwencja policji

Na miejsce incydentu szybko przybył patrol policji z Posterunku w Lwówku. Funkcjonariusze zatrzymali agresora i przewieźli go do policyjnej celi. Badanie wykazało, że mężczyzna miał w organizmie niemal 2 promile alkoholu. Zostały mu postawione zarzuty gróźb karalnych oraz znieważenia przedmiotu czci religijnej.

Konsekwencje prawne i środki zapobiegawcze

Zgodnie z literą prawa, za groźby karalne grozi do 3 lat pozbawienia wolności, natomiast za znieważenie przedmiotu czci religijnej do 2 lat. Prokurator Prokuratury Rejonowej w Nowym Tomyślu zdecydował o nałożeniu na mężczyznę dozoru policyjnego oraz zakazu zbliżania się do pokrzywdzonego duchownego. Sprawa trafi do sądu, gdzie zostaną podjęte dalsze decyzje dotyczące losu oskarżonego.

Refleksja nad skutkami alkoholu

Opisany incydent jest nie tylko przestrogą, ale także przypomnieniem o zgubnych skutkach nadużywania alkoholu. Pod wpływem alkoholu łatwo jest stracić kontrolę nad swoimi czynami, co może prowadzić do nieprzewidzianych i niepożądanych konsekwencji. Dla własnego dobra i bezpieczeństwa lepiej unikać takich sytuacji, które kończą się spotkaniem z wymiarem sprawiedliwości, a nie z konfesjonałem.

Źródło: KPP Nowy Tomyśl